sobota, 28 lipca 2012

KRÓLESTWO ZA KONIA


Bogaty w wiedzę zdobytą na różnego rodzaju portalach tematycznych , postanowiłem trochę
inaczej podejść do tematu
Wiedziałem już co to pronotor i supinator , ale nie wiedziałem do którego rodzaju się kwalifikuje
(nie będę tu robił reklamy i nie napiszę gdzie pojechałem do sklepu )
facet w sklepie wziął mnie na bieżnie i na oko (bo kamerka czy laptop  przestał działać)
stwierdził mają wadę
-O widzę że ta lewa stopa to za bardzo ucieka , musisz mieć byty ze stabilizacją .
Przymierzyłem wiele par butów  , nie patrzyłem na markę ale na wygodę
Kupiłem NB

I muszę powiedzieć że w całym życiu nie wydałem więcej na buty , no może raz kiedy w czasach szkolnych na Półwiejskiej kupiłem przecudne Greendersy w kolorze blue  :)
Które mam do teraz :)
w czasie wybiegań spotkałem znajomego ze wsi , akurat robił drogę powrotną
Wtedy Go jeszcze nie znałem
w życiu nie widziałem że można tak szybko biegać ....
przed samym półmaratonem najdłuższy dystans jaki zrobiłem to 13 km , raz biegłem w nowych butach ,naciągnąłem sobie mięśnie piszczelowe
ale byłem niepoprawnym optymistą ,

1 komentarz:

  1. oj boli serce przy płaceniu za buty coś o tym wiem:) ale w końcu chodzi o to byśmy nie skończyli na kanapie z kontuzjami a zapobiegali im przez te "magiczne" gele, pianki, stabilizacje etc.
    oby wygodnie się biegało
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń